BEGINNING
Stoję w kuchni i patrze na iskrzące się światełka od tostera, ale tą bardzo przyjemną chwilę, sam na sam, przerywa mi głośny jęk dochodzący z salonu. Oho, Earl chyba już przesadza, jest już trzeci dzień po tym nieszczęsnym wypadku, a on nadal mnie wykorzystuje karząc przynosić sobie jedzenie i ładowarkę od laptopa, pf.
A co do Luka, ach... Luke. Piszemy ze sobą esemesy, dzwonimy do siebie i tak dalej. Można powiedzieć, że bardzo go polubiłam. W większości pewnie za to, że uratował mojego brata przed śmiercią wodną, ale samo to, że nie odrzuciły go moje dziwne wypowiedzi (nie będę wam mówić żadnych przykładów, i tak większość uważa mnie za dziwaczkę eh), ale najważniejsze jest to, że on MNIE LUBI!!! Ech, dobra, Erin, wyjaśnijmy sobie parę spraw, dobrze? To bardzo ładnie, że znalazłaś sobie nowego kolegę, ale wyluzuj i się nie podniecaj, bo to, że napisał że cię bardzo lubi, nie znaczy, że za niego wyjdziesz, ok? Ogar kotku.
~*~
- Długo mam jeszcze czekać?
- Nie drzyj się! Mogę ci w ogóle nie robić tego cholernego jedzenia i umrzesz z głodu. - Ten dzieciak, zaczyna mnie cholernie ale to cholernie wkurzać. Niech się wypcha. Ja mu nic już nie będę robić, jak mu się zachciało udawać chorego to proszę bardzo.
- Dawaj i nie gadaj, siostrzyczko. - Erin, dobra rada: weź patelnie i bardzo, bardzo mocno uderz w łeb temu debilowi.
- Spadaj! Idę do pokoju, a ty przestań udawać... pokrzywdzony się znalazł! - mruczę i szybko wchodzę po schodach. Trzy kroki do mojego pokoju i chwile później leżę plackiem na łóżku wsłuchując się w swój szybki oddech. Mam dość opiekowania się tym smrodem. Jeżeli tak będzie do końca lata, to ja się wyprowadzam. Moje rozmyślenia przerywa dzwonek ogłaszający przyjście nowej wiadomości. Szybkim ruchem biorę swoją komórkę i kogo widzę? Luka, mojego Luka. Szybko ją otwieram.
Aww, czy ja już mówiłam, że go kocham? No naprawdę... Chce mi się śmiać, tańczyć i śpiewać. Czy to nie brzmi za bardzo oklepanie Oj, Erin, za dużo tych ckliwych serialików i filmów. No, ale wróćmy do rzeczywistości. Szybko mu odpisałam. Tak zaczęła się nasza niedługa rozmowa, na której Luke zaprosił mnie, uwaga, zaprosił mnie na spotkanie. Boże, czy ja właśnie mam randkę? Gdyby tak dłużej pomyśleć, to byłam tylko na kilku i to jeszcze chyba nie takich prawdziwych. Umówiliśmy się na popołudnie, około siedemnastej koło lodziarni, przy której byliśmy na tym nieszczęsnym spotkaniu z Earl'em. Kurde, nie wierze, że za dwie godziny (tak szybko?), mam...randkę? Nie wiem czy to tak oficjalnie czy nie, ale i tak się cieszę.
Schodzę z łóżka i podchodzę do szafy. Wybieram dżinsowe szorty i ciemnozieloną podkoszulkę.
Idę do łazienki. Tam myję twarz i robię kucyka na czubku głowy. Szybko patrzę na zegarek w telefonie. Szesnasta czterdzieści dwa. Ups, chyba nareszcie przyda mi się do czegoś mój mały wyścigowy motorek w tyłku. Ach, Erin, widzę nowy talent, co?
Zbiegam po schodach żegnając się z moim drogim bratkiem zwykłym ,idę na dwór, nie wiem kiedy wrócę cześć'. Zamykam drzwi i siadam na schodkach. Wiążę moje białe trampki i wybiegam na chodnik. Ciekawe czy się spóźnię, wolałabym nie, bo co sobie jeszcze o mnie Luke pomyśli Ech, a jak ja będę musiała na niego czekać?
Mogłabym tak rozmyślać, ale zobaczyłam że zaraz wejdę na teren parku. Czyli tylko kilkanaście metrów i jestem u celu. Tylko nie narób sobie wstydu, Erin. Och, boję się. Spokojnie, Er, Luke cię przecież nie ugryzie. Aha, łatwo mówić.
***
Ach, mówiłam wam, że was kocham? Jeny, dziękuję, ale to bardzo dziękuję za 22 KOMENTARZE! Jesteście wspaniali.
Bardzo się cieszę, że podobał wam się rozdział 3 i myślę, że i ten przypadnie wam do gustu :)
A teraz organizacyjne:
1. Spróbowałam dodać obrazki do rozdziałów, tak dla porównania. Dlatego proszę, napiszcie w komentarzu, czy mam dodawać ze zdjęciami czy bez? :)
2. Jeżeli jest tu ktoś z twittera (pewnie wszyscy, ale kit xd) to proszę, zostawiajcie swoje nicki, abym mogła was informować :)
3. Miałam tego nie robić, no ale cóż. Jedna z czytelniczek (wspaniała Coco) założyła bloga, na któego serdecznie was zapraszam:
Więc, kochani, jeżeli to czytacie, to bardzo wam dziękuję. Kocham was.
Dodaję i lecę pisać następny xd
proszę informuj mnie o nowych rozdziałach - @pepelukey
OdpowiedzUsuńFajny rozdział, ale denerwuje mnie kiedy raz piszę poszłam gdzieś tam, a po chwili idę do łazienki... I się zaczynam gubić. To dla mnie jedyny minus, bo ogół jest naprawdę świetny. Zapraszam takze do siebie: http://life-can-surprise.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki krótki ale poza tym podoba mi się x
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajnie piszesz :)
Co do obrazków możesz dodawać, nie przeszkadzają mi :D
Czekam na następny @OrdinaryGirl_69
Świetnyyyy !! *______* @Ewelinaaa15
OdpowiedzUsuńAhh cudny rozdział, szkoda ze krótki. Masz talent do pisania. Mam nadzieje ze juz w nastepnym pojawi sie Luke :3 @real_ronnie
OdpowiedzUsuńI to jest cały rozdział? Aha... Ołkej, nie wnikam. No w każdym bądź razie te kilka akapicików zapowiadają się całkiem nieźle. xxx
OdpowiedzUsuń@RealMartynaU
PS Sorka za krótki komentarz, ale nic więcej mogę napisać przy praktycznie braku fabuły :((
Rozdział trochę krótki ale mam nadzieję że następny będzie dłuższy:) omg Luke i Eris mają randkę dkwodxmslwodjsmsl *-* nie mogę się doczekać następnego rozdziału, ciekawi mnie jak im ta randka wyszła. Przepraszam że taki krótki komentarz ale nie umiem pisać długich, wybaczysz mi? c:
OdpowiedzUsuń@awmydems
szkoda że taki krótki, ale trzeba się cieszyć z tego co jest :D Luke I Erin *.* Randka. mofmsoifhhbich nie mogę się już doczekać ;D a Eerl'a odda komuś na resztę wakacji xd a z obrazkami wygląda naprawdę fajnie ;p szybko proszę następny rozdział i trochę dłuższy niech będzie <3
OdpowiedzUsuń@Carol_1D
rozdział ciut za krótki ale i tak miło się czytało.. :) nie mogę doczekac się kolejnego.. :* @YouLook_Sexy
OdpowiedzUsuńPS co do obrazków od razu lepiej się czyta.. :)
szkoda, że krótki rozdział... ale Erin ma randkę z Lukiem *_* Bożesz, ale się jaram. Kocham wewnętrzne monologi Erin, są powalające. Kocham tego bloga, czy już to mówiłam?
OdpowiedzUsuńżyczę weny! ;) xx
@imkedippe
ale fajne :D
OdpowiedzUsuńprzeczytałam wszystkie cztery rozdziały i już mi się podoba ^^ <3 mogłabyś mnie informować? dziękuję ♥ @middleofbelieve
OdpowiedzUsuńJestem strasznie podjarana *.* Genialny cały blog ♥ Uwielbiam to jak piszesz wprowadzasz mnie w takie uczucie no takie wiesz jak taką dobrą książkę czytam (nie umiem tego opisać) i nie mogę się naczytać. A i moim zdaniem lepiej sobie mogę to wszystko wyobrazić jak są te obrazki do tego i też to tak słodziutko wygląda *.*. Ogółem jestem strasznie zachwycona blogiem i będę na niego codziennie wchodzić sprawdzić czy nie ma nowego rozdziału bo tak się wciągnęłam *.*. Życzę weny do następnego rozdziału i już nie mogę się go doczekać ^^ @KeepCocatooFace
OdpowiedzUsuń*.* O jak ja to uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńZabijasz mnie. Po prostu zabijasz mnie każdym słowem. Aż nie mogę uwierzyć, że przyjaźnię się z tak genialną osobą *uśmiech* :D
Yeep. Jesteś wspaniała :D
Obrazki są cudowne. Pozwalają się wczuć ;>
Oczywiście czekam na kolejną noteczkę. Mam nadzieję, że będzie miała 100000000000000 stron, bo za każdym razem, gdy dochodzę do końca rozdziału to mam ochotę założyć buty, pobiec do Ciebie, zamknąć w pokoju i kazać pisać następny. Także uważaj, bo kiedyś tak zrobię ;P
Kocham ♥
Coco.
Uwielbiam Luke'a z Erin. I jej brata! Wszyscy troje stanowią taką paczkę pozytywnych ludzi. Szkoda, że nie umieściłaś w tym rozdziale ich randki. Notka trochę krótka, mogłabyś pisać odrobinę dłuższe rozdziały, zważywszy na to, że są naprawdę świetne :3
OdpowiedzUsuńczekam na rozwój wydarzeń! <3
Ps: przepraszam, że tak późno komentuje, ale czytałam rozdział na telefonie i tak jakoś komentowanie wypadło mi z głowy, przepraszam
:)
janoskiansplx.blogspot.com
Luke i Erin = oiqwdhpqhdoqwihwdobxqilgdxoqx *__________*
OdpowiedzUsuń"co porabia moja księżniczka?" nie mam więcej do powiedzenia jak fjhdsaiohsofd *u*
OdpowiedzUsuń@olcikx