SMALL HEART ATTACK
Dziecko, co się z tobą dzieje? - Moja mama przeżywa jakiś kryzys wieku średniego, czy co?
- A co ma się dziać, mamo?
- Erin, w chmurach latasz, czy co? Mówię do ciebie, pytam się, a ty nawet mnie pewnie nie słyszałaś. Kto i co ci zrobił, hm?
- Och, a kto mi mógł coś zrobić, co? - Od rana pomagam mojej mamie w przygotowywaniu jedzenia na jakiś jej Zlot Początkujących Pań Domu. Tak, tak, początkujących. Nie wiem skąd ta nazwa, skoro należą do jej ,klubu' same babki po czterdziesctce z czwórką dzieci.
- A ten, Luke, prawda?
- Co z nim?
- No nie mów, że ci się nie podoba, córuś.
- Jest ładny.. bardzo ładny, ale to tylko kolega, mamo. Skończ wreszcie o nim gadać.
- Tylko mówię, że mogłabyś z nim gdzieś wyjść, no wiesz..
- Nie, nie wiem,wytłumacz mi.
- No Boże Święty, na randkę mogłabyś z nim gdzieś wyjść!
- Skoro tak na niego lecisz, to sama się z nim umów.
- Nie, nie umówię się z nim, bo mam męża, dzieci i czterdziestkę za rok! Chciałam ci po prostu powiedzieć, że do siebie pasujecie i fajnie by było widywać takie ciacho u siebie w domu. Boże, a jakie śliczne by były wnuki, ach, Erin, zastanów się jeszcze, dobrze?
- Aha, mamo, to żenujące...
- Och, jakie żenujące, to słodkie!
Naszą ,przemiłą' rozmowę przerywa nam odgłos dzwoniącego telefonu. Z góry wiem, że to mój telefon, bo tylko mój iphone ma na tyle głośny dzwonek, żeby dało się go słyszeć z drugiego końca domu, ba, z innego piętra. Słyszę tylko jak moja mama wzdycha pod nosem i mamrocze coś o ,Moim Chłopaku'. Ygh, niech ona w końcu da sobie spokój z Lukiem, niedawno go poznałam, a ona zakochała się w nim za pierwszym spotkaniem, kiedy to było? Ach, kiedy przyszedł do mnie po, naszej słodkiej ran.., tfu, po naszym spotkaniu. Było wtedy milusio. Nawet bardzo. Kurde, Erin, ogarniesz się w końcu i odbierzesz ten telefon, czy będziesz tak stała przy drzwiach i lampiła się w nie, jak krowa w mur? Tak, jestem jak najbardziej za. Nie, no proszę cię, odbierz. Dobra.
Wchodzę do pokoju i rzucam się na telefon leżący na biurku. Cóż, ten kto dzwoni, jest bardzo cierpliwy, nie powiem.
-Halo?- czy wyszedł mi brytyjski akcent, czy tylko się przesłyszałam?
- Halo? Erin? To ja, Luke.- czemu moje serce zaczyna bić kilka razy szybciej? Co jest grane?
- Ach, siemka Luke. Co tam?
- Um, tak sobie myślałem, że, hm, no nie wiem.. może... ugh.- Od kiedy Luke się taki wstydliwy zrobił, co?
- Och, Luke. Weź się w garść i mi powiedz, o co chodzi, bo przyjdę do ciebie, chociaż nie, czekaj, nie przyjdę, bo nawet nie wiem gdzie mieszkasz. No wiesz co? Nawet nie wiem gdzie mieszkasz. Powinieneś już dawno mnie tak przyprowadzić. Foch.
Słyszę śmiech po drugiej stronie słuchawki. Tylko jeden mały problem, to nie jest śmiech Luka. Jezuniu, jego głos i śmiech, odróżniłabym z zamkniętymi oczami. Erin, gdzie tu sens, co? Oczami słuchasz? Dziecko, ogar i do szkoły. Aha, jasne.
- Luke, jest ktoś z tobą?
- Yy, tak jakby, ale, och, Erin, co ty ze mną robisz, co? - zawał, ludzie zawał! Czy on powiedział... akhfyug. Boże, mini zawał serca. Och, padam na łóżko, ratunku. Czuję jak moje serce gwałci płuca. Szkoda mi ich, dużo się wycierpią leżąc w moim ciele.
- A co ja niby z tobą takiego robię, co?- mój głos drży i brzmi jakby mówiła za mnie moja czteroletnia kuzynka, która udaje głosy księżniczek, spoko.
- Ach, chciałem się tylko zapytać, czy nie wyszła byś gdzieś dzisiaj, co? Znaczy, jak nie chcesz to nie. Sama zdecyduj. - słyszę jakiś plask po drugiej stronie słuchawki. Nie, nie zapytam się co to było, bo i tak mi nie powie. Kit. Zapytał się o co? Och, o.. randkę? Aww, ale słodko. Jasne, że się zgodzę.
- Och, jasne, że wyjdę. Ale gdzie? I kiedy?
- No nie wiem, może.. która jest godzina? Ok, jest czternasta, więc tak może za godzinę w Wattle Park, pasuję ci?
- Jasne, dzięki, że dzwonisz. Kończę, bo chyba moja mama nie skończyła ze mną, rozmowy.- Nacisk na ostatnie słowo, może się domyśli o co mi chodzi. Nie, nie domyśli się, to facet, Erin. Dobra, jak sobie chcesz.
~*~
- Jak wyglądam?
- Pięknie. Luke na pewno będzie zadowolony.
- Och, mamo, a skąd ty możesz wiedzieć, że idę gdzieś akurat z nim, co?
- Um, bo Simone jeszcze nie wróciła i odkąd go poznałaś, to gadasz tylko o nim?
- Naprawdę tylko o nim? Ups.
Mama cicho się zaśmiała, po czym dała mi trochę pieniędzy i plasnęła mnie w tyłek? Aha?
-Buźka, idę.
-Aha, trzymaj się.
Wychodzę z domu i od razu zakładam moje okulary przeciwsłoneczne. Jestem ubrana w jeansowe spodenki, do tego koszulka w paski i koszulę w kratę. Tak, tak, ja i mój hipsterski styl, ach, cudo.
Idąc chodnikiem zauważam rosnącą naokoło roślinność. Piękne, kolorowe kwiaty, wielkie i zielone drzewa. W Australii całym rokiem jest gorąco, chodź teraz Matka Natura przebiła całą siebie. Nie wiem, jak my wytrzymujemy w temperaturze plus trzydzieści stopni. Wczoraj było nawet trzydzieści jeden. A ja, marnotrawna Erin, nawet nie próbowałam się opalić. Hańba.
Wyciągam mój telefon, mam jeszcze kilkanaście minut. Na pewno się nie spóźnię, no proszę was. Ja? Z moją super kondycją? Pfi.
~*~
- To co? Jeszcze jedna porcja?- Siedzimy z Lukiem na, jakże wygodnych, wielkich kamieniach ustawionych na zieloniutkiej trawie w naszym parku. Jemy już chyba z piątą porcję lodów, ale jest tak gorąco, że nie dalibyśmy bez nich rady.
- Niee, chcesz mnie utuczyć Mam o wiele lepszy pomysł. - Ta, ciekawe czy on się zgodzi, w końcu nie każdy nosi strój kąpielowy, pod ubraniem. Nie każdy jest taki głupi, jak ty, Erin. Oj tam.
- No dawaj, mądralo.
- Po co mamy wcinać tyle lodów, żeby ochłonąć, skoro mamy taki piękny ocean, co? Przecież można w nim pływać. No, chyba że nie chcesz się przy mnie rozbierać, haha.
- Nie, znaczy, ja? Mam się wstydzić, ciebie? Och, chyba mnie nie znasz, Erin. Tylko mi nie mów, że nie zakładasz stroju kąpielowego pod ubranie? - Tak! Czyli nie tylko ja, jestem taka dziwna.
- Jasne, że noszę. Tak na wszelki wypadek. A pamiętasz ten dzień, jak Earl prawie się utopił? Boże, jak ja się wtedy bałam.
- Haha, sikałaś ze strachu, młoda. Ach, a ja byłem taki bohaterski i nosiłem tego kloca na rękach przez całą drogę. Nie wiem czym wy go tam karmicie.
- Mi to mówisz? Czasami budzi mnie skacząc po moich plecach. To dopiero jest przeżycie!- Luke zaczyna się śmiać, a ja dumna ze swojego, żartu, tylko chichoczę w rękaw.- To jak? Idziemy popływać?
- Jasne, chodź.
Wstajemy, a ja odruchowo zetrzepuję z moich spodenek brud. Luke robi to samo, po czym, uwaga, bierze mnie za rękę! Och, nie wiem jak ja z nim mogę iść, zaraz dostanę zawału, Boże, ratunku!
~*~
- Ale idzie fala! Erin, nurkuj! Boże, co to był za skok, proszę pana! Gówno, Erin, hahah, jeden zero.
- Luke, na pewno wszystko w porządku? Chyba za głęboko zanurkowałeś.
- Nie, no coś ty! Wszystko w porządku, a teraz chop!- przewiesza mnie sobie przez ramię, a ja, uderzając go lekko w plecy i krzycząc, żeby tylko nie gapił się na mój tyłek, wiszę na nim, jak idiotka. W końcu zrzuca mnie prosto do wody. Luke nurkuje i doskonalę widzę go pod powierzchnią. Patrzymy na siebie przez jakiś czas, ale na nasze nieszczęście, nie mamy rybich płuc, dlatego zaraz wynurzamy się. Mój instynkt samozachowawczy każe mi podpłynąć na brzeg, więc ostatni raz zanurzam głowę w wodzie i z niej wychodzę. Jeżeli jeszcze chwilę bym tak została, to obiecuję wam, że wyglądałabym jak jakaś stara babcia z tą swoją pomarszczoną skórą. Trzy razy nie, dziękuję.
- Luke! Luke! Luke! Chodź do nas! Och, Boże, jaki on śliczny, prawda?!- wtf? Kto to krzyczy? Ledwo co się odwróciłam, zauważyłam dużą grupę dziewczyn biegnących w kierunku moim, znaczy, biegną do Luka, dlatego szybko się odsuwam, żeby mnie nie poturbowały. No to mam P R Z E K I C H A N E.
~*~
- Och, dajcie już spokój. Tak, chcę przejść. Tak, jasne, że was kocham. Mhm, dobrze. Miłego dnia.
- Co to było, co?
- Och, Erin, daj spokój. Sam nie wiem. O Boże! Nie, tylko nie to.. A myślałem, że będziemy mogli odpocząć. - Zaczynam rozglądać się za kolejnymi napadami fanek, ale nikogo nie zauważam.
- O co ci chodzi? - szepczę do Luka.
- Reszta Janoskians tu jedzie. I mają kamerę.- Nagle robi mi się czarno przed oczami. Jestem tylko w stroju kąpielowym, mam mokre włosy i zaraz mam poznać, mam nadzieję, moich szwagrów i kolegów Luka? Nie dziękuję.
Oglądam się we wszystkie strony i widzę czwórkę chłopaków jadących na bmxach, a nie, jeden, biegnie. Boże, jaką on musi mieć kondycje. Na dodatek przebrani są w jakieś kolorowe stroje niczym wyjęte z komiksów. Luke miał rację, oni są dziwni. Kiedyś mi o nich opowiadał, jego bliźniak- Jai podobno kiedyś wypił zgniecionego ślimaka z mlekiem. Rzygać mi się po tym chciało, bo Luke wszystko opowiada, hm, bardzo realistycznie i szczegółowo.
Mam nadzieję, że przypadnę im do gustu.
***
UCH. Taka śliczna pogoda. Informuję was i idę na dwór. A wy przeczyatć, skomentować i na świeże powietrze. Miłego dnia!
PS zostawiajcie w komentarzach kontakt. Dziękuję.
Jestem pierwsza, ojaniemogę. Nareszcie!
OdpowiedzUsuńPogoda jest cudna. Słońce świeci, ptaszki ćwierkają (?), dzieciaki latają wte i wewte, krzycząc wniebogłosy. A ja? A ja siedzę przed kompem, jak jakaś nawiedzona samotniczka. Nikogo nie ma w domu, nie mam co robić. Tak słodko, że aż mdli. Z nudów przeglądam blogi, wchodzę na Twittera, na Twoje konto... BUM. Nowy rozdział. Serce wali mi dwa razy mocniej, klikam link i jestem... uff. Dwa wdechy i czytam.
Skończyłam.
Wciąż wali mi serce, uśmiecham się do siebie. Tak, tak, to dzięki Tobie. Mówiłam Ci już, że świetnie piszesz? A tak, mówiłam. Jeju, Natasza, nie wiem, jakim słowem określić Twój talent. Wspaniały? Cudowny? Boski? Genialny? Nie, serio, ta temperatura wypaliła mój zasób słownictwa. Erin często przypomina mi Ciebie, serio. Mama Erin Twoją mamę. Nie, Earl nie przypomina Twojego brata. Co to, to nie. Pewnie nawet nie zdajesz sobie sprawy, jakie emocje wywołuje u mnie Twoje opowiadanie.
Umieram.
Kocham Cię mocno bardzo.
Coco ♥ / @Coco_Tomlinson
P.S. Wyjdziemy gdzieś dzisiaj? :)
P.S.2. Nudzi mi się.
Ughh, ale brzuch mnie boli :| Tssa, nawet nie mów o wychodzeniu na dwór bo normalnie aż mnie w środku ściska na myśl, że nie mogę wyjść. Dobra, stop.Przecież nie piszę żeby się użalać nad sobą (no może tak troszkę) tylko żeby skomentować.
OdpowiedzUsuńRozdział świetny, ta rozmowa pod tytułem "matka z córką" na początku... Haahahahhaaa, matka namawiająca córkę do randek... Tego jeszcze nie grali ;D Hmm... Później to randka/spotkanie z Lukiem, ciągle mnie gryzie czy to była randka czy jednak nie? A no i NAJWAŻNIEJSZE!!!!! Nasza Errrr w końcu spotka resztę chłopców i całe szczęście bo już mi zaczynało ich brakować!
Nawet nie wiesz jak bardzo kofffffffam to twoje opowiadanie, jest po prostu... asdfadfsadafds. Czekam na sziewiąąąąąteczkę. xxx
@RealMartynaU
http://westillplayhideandseek.blogspot.com/
Po tym zdjęciu z lodami nabrałam ochoty na lody ;d
OdpowiedzUsuńDobrze piszesz , bardzo mnie wszystko zaciekawiło czekam na nn
Dziewczyno ja cię po prostu kocham ! ♥♥♥ piszesz tak megawykurwiście, że to przechodzi ludzkie pojęcie ! Erin i Luke będą taką słodką parą, że aż rzygam tęczą ♥ a ona MUSI się spodobać reszcie Janoskians, bo jak nie to pojadę tam do nich i osobiście im wpierdolę ;p Proszę szybko o następny, bo już się doczekać nie mogę ♥♥♥
OdpowiedzUsuń@Carol_1D
Cudowny rozdział *.*
OdpowiedzUsuńNareszcie Erin pozna resztę :)
Ja chcę Lerin (haha takie połączenie) <3
Czekam na następny @OrdinaryGirl_69
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńErin na pewno bierze te same dragi. Jestem tego pewna XD
OdpowiedzUsuńLuke, jesteś taki JHGVFDBNCHDBCHJNSDMFIUDBCNDHSJBNC. czy on musi mnie zabijać w każdym opowiadaniu? a potem nie potrafię sobie znaleźć chłopaka. jak zostanę starą panną, to zaskarżę moich idoli.
i Erin pozna Janoskians! nie mogę się doczekać następnego rozdziału, kjncdbscfhbnfdjs.
dobra, nie potrafię się skupić na komentarzu. WENY, WENY, WENY x696969696969696969
@imkedippe <3
ommmmmm czekam na ciąg dalszy! <3
OdpowiedzUsuńpo każdym rozdziale nie dość że ryj mi się cieszy to mam dobry humor. dziękuję :) hahaha poza tym, nie mogę jak ona to wszystko komentuje. NIECH ONI W KOŃCU COŚ Z SOBĄ ZROBIĄ (no wiesz pocałunek czy cuś) bo ja tu ledwo trzymam iufhgfidubhifubhfguibhfig @umbbieber
OdpowiedzUsuńTO JEST TAKIE DJVFHVFUBCFHVFHVGYHKVDDYJCDYJVXDUVFDHFTUJHFGGGGGYUUBFJCJCHDVBJTBhhfhjvhbcgjxjxkxjbffhhygkoofuppolcdhhhfhhvgggvcgcdsaawqrgvvhjgkc
OdpowiedzUsuń@Vcrow_Official
TO JEST TAKIE DJVFHVFUBCFHVFHVGYHKVDDYJCDYJVXDUVFDHFTUJHFGGGGGYUUBFJCJCHDVBJTBhhfhjvhbcgjxjxkxjbffhhygkoofuppolcdhhhfhhvgggvcgcdsaawqrgvvhjgkc
OdpowiedzUsuń@Vcrow_Official
Nareszcie nowy rozdział ♡ Kocham Erin i te jej monologi ;) Nie mogłam się doczekać, kiedy wreszcie pozna chłopców *o* Coś czuję, że to będzie ciekawe haha ;)Poza tym bardzo podoba mi się wygląd bloga ;*
OdpowiedzUsuńKocham xx
~@ahbrooksy
Asdfghjkl uwielbiam Twój styl pisania, monologi i myśli Erin, te napalone faneczki Janoskians które nawiedzają Luke'a i Erin i wgl i ahahhaa, omg to jedno z najlepszych opowiadań jakie czytałam! <3 Taka wakacyjna atmosfera i klimat, gorące Melbourne, ojejkuabgfshdjgfbskvcdbsauh dziękuję Ci, że zareklamowałaś swojego bloga na moim tt, będę Ci wdzięczna za to do końca życia bo odwiedzam Twojego bloga chyba z 7344515021769 razy dziennie haha <3
OdpowiedzUsuńNiecierpliwie czekam na następny rozdział c;
@nicelysykes xx
Biedactwo z Erin! Że też zawsze kiedy wychodzi z Lukiem musi napotkać te napalone fanki, które zazwyczaj wszystko psują.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kiedy wreszcie spotka resztę chłopaków z Janoskians i czy ją polubią :3
chociaż czekaj... to Erin! Jej się nie da nie lubić!
czekam na nn <3
janoskiansplx.blogspot.com
Erin sportowiec xD jest ciekawie..
OdpowiedzUsuńCiekawe co chlopacy o niej powiedza :)
Zdolniacha, weny, kreatywnosci x
@olkka29
Świetne! Uwielbiam too! świetnie ci to idzie! Czekam na następny rozdział!
OdpowiedzUsuńDzisiaj przeczytałam wszystkie rozdziały. Czytając to opowiadanie wyobrażam sobie Erin, jako taką roztrzepaną dziewczynę, której wszędzie pełno. Jeszcze te jej rozmowy ze sobą, wiesz jak to wtedy widzę? Erin, a na jej ramieniu jej mniejszą wersję, które się kłócą i wyzywają. Uwielbiam to, nawet nie próbuję sobie tego wyobrażać, a idealnie widzę tę sytuację. Widzę, że piszesz po prostu to, co siedzi Ci w głowie. I dobrze, bo chyba o to chodzi,a jeżeli sprawia Ci to radość, to tym lepiej. Co do brata głównej bohaterki. Tak jak każdy młodszy brat, marudzi, wykorzystuje, ale też kocha swoją siostrę nad życie. No i jest Luke, Pan od Piłki itd. Jego pewność siebie i bezpretensjonalność z jaką się odnosi do Erin jest sama w sobie fajna. Oczywiście uwielbiam też momenty, kiedy Erin, a może ta druga mini Erin z ramienia karci się za swoje myśli albo próbuje niektóre wyperswadować sobie z głowy. Wyobrażam sobie wtedy dziewczynę, która stoi w jednym miejscu ze ściągniętymi brwiami, robi śmieszne miny, a po chwili idzie dalej jak gdyby nigdy nic. Cóż, dużo humor, co jest fajne, nie jest nudno przede wszystkim. Lubię Twoje opowiadanie i na pewno będę czytała dalej ;) No i jeszcze chciałabym zaprosić na swojego bloga, może wygląd jeszcze nie ten, ale czasu na razie nie ma, by go zmienić. I mimo, że jest dopiero jeden rozdział, to już niedługo, bo prawdopodobnie za tydzień powinien pojawić się drugi, także serdecznie zapraszam, bo mnie za pewno tak jak Tobie zależy na opowiadaniu i bardzo bym chciała, żeby jakaś ilość osób je czytała i komentowała, co nie zawsze idzie w parze http://behind-the-mask-of-lies.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAleż się rozpisałam :o Mam nadzieję, że Ci to nie przeszkadza (ja osobiście wolę długie komentarze :D) No i możesz mnie informować na tt, choć i tak zaobserwuję bloga. Mój tt: @lifewithsluts
Ooo no czekałam na to aż ona wreszcie pozna resztę Janoskians hahaha i jak ona może ich nie polubić. Matko ty to masz genialne pomysły na te gadanie do siebie Erin no po prostu sikam ze śmiechu xdd mam nadzieje że nie przestanie tak gadać bo to jest świetne. Zawsze mnie rozśmieszają ludzie bardziej nienormalni niż ja xdd. Jestem strasznie ciekawa jak to będzie z tym 1 spotkaniem Erin i Janoskians i mam nadzieje że się jej spodobają. To czekam na następny i życzę wielkiej weny!!! @KeepCocatooFace
OdpowiedzUsuńświetny.. najbardziej mnie rozbawiła rozmowa Erin i jej mamy oraz rozmowa Luke'a i Erin o jej bracie.. hahaah.. czekam na 9.. życzę udanej weny.. :* @YouLook_Sexy
OdpowiedzUsuńŚwietny, uwielbiam to opowiadanie @Empireofharold
OdpowiedzUsuńw następnym wreszcie pozna resztę chłopaków asdfghjkl nie mogę się doczekać! ♥ @middleofbelieve
OdpowiedzUsuńczekam na następny rozdział, a po za tym ten jest naprawdę świetny. Zapraszam do mnie ----> http://lovehatefriendshipfame.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń@ania95_official
Świetny rozdział jak wszystkie , mam pytanie kiedy będzie następna część ?? :)
OdpowiedzUsuń